
Wycie syren
Założenia wystawy powstały w oparciu o teksty antropologiczne i etnograficzne badające rodzime mity oraz legendy o wodnych istotach: pradawnych boginkach, nimfach, rusałkach, bogunkach, świteziankach, meluzynach i syrenach. Ich hybrydyczna natura, transgatunkowość oraz pozanormatywność gatunkowa wyznaczają linię interpretacyjną współczesnych zjawisk w kulturze i społeczeństwie.
W dawnej kulturze ludowej rzeki i jeziora były miejscami mistycznymi i niepokojącymi, pełnymi niekoniecznie przyjaznych tajemniczych istot. Takie niebezpieczne istoty, w przypadku rzek stanowiące emanację groźnych nurtów i tworzących się wirów, zamieszkiwać miały także zimne głębie Bałtyku i jezior, których wzburzone fale rozbijały łodzie i pochłaniały rybaków. I duże zbiorniki wodne, i głębokie i bystre rzeki wzbudzały bowiem prawdziwy niepokój, a owe leki sprzyjały tworzeniu się całej podwodnej mitologii i demonologii, niejednolitej i zróżnicowanej regionalnie, nie dającej się jednak sprowadzić do wspólnego mianownika.








Syreny, meduzy, rusałki obecne w mitologiach wielu kultur, zderzają się z bohaterem ludzkim płci męskiej, tak jak w słynnym spotkaniu Odyseusza ze stadem syren, wówczas jeszcze bardziej ptasich niż rybich. Syreny są tym „innym” fascynującym i niebezpiecznym zarazem. Jeśli na scenie nie ma akurat kobiet, nasz dualistyczny umysł przyjmuje, że syreny reprezentują kobiecość. Mity i baśnie pełne są podobnych żeńskich boginek. Co ciekawe, rusałki, nimfy i czarownice związane z siłami przyrody, zawsze są osobne, niezależne, sprawcze, niepodporządkowane żadnym strukturom, ani władzy. (…) A może wycie, to tylko ironiczne określenie dla śpiewu o miłości, cierpieniu, życiu, na najwyższych rejestrach.
Katarzyna Swinarska
