Janina Myronova (ur. 1987 w Doniecku na Ukrainie) jest absolwentką Wydziału Ceramiki i Szkła Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu oraz Narodowej Akademii Sztuk Pięknych we Lwowie. Jej prace wielokrotnie prezentowano na wystawach zbiorowych i indywidualnych w kraju i za granicą. Wypracowała rozpoznawalny, indywidualny styl, w którym ze swobodą posługuje się różnymi technikami. W zaskakujący, często humorystyczny sposób łączy ceramikę z grafiką. Oprócz szamotowych rzeźb tworzy porcelanowe talerze, kubki i filiżanki. W centrum artystycznych zainteresowań Myronowej jest człowiek – istota ułomna, niedoskonała, często ujęta karykaturalnie.
Jak mówi: „Każda rzeźba to inna osobowość. To osobista historia, »powieść« graficzna zawierająca moje ulubione motywy: wizerunki rodzinnych relacji, rodzica i dziecka, hybrydy partnerów, często zwierząt domowych, a ostatnio także drzew”.
W obliczu zaogniającej się sytuacji politycznej za wschodnią granicą, z którą wszyscy głęboko się solidaryzujemy, powracamy na chwilę myślami do prac i idei Artystek Pantokratorek. Wśród nich szczególną uwagę poświęcamy artystce, wykształconej przez Lwowską Akademię Sztuk Pięknych – @janinamyronova. Jej twórcze imaginarium pełne jest rozwibrowanych kolorów, surrealistycznych postaci i dowcipnych treści. To oddech wolności, którego teraz tak bardzo potrzebujemy. Barwna oprawa graficzna prac, Bright Cloud oraz Feminine Intuition, które mieliśmy okazję zobaczyć na wystawie zaprasza do spojrzenia na świat z przymrużeniem oka. Dysproporcjonalne ujęcie postaci, ich niejednoznaczna ekspresja twarzy przywołuje skojarzenia z rysunkiem satyrycznym lub dziecięcą wyobraźnią ze skłonnością do śmiałych połączeń kontrastowych kolorów. Prace Myronovej wołają o powrót do najprostszych form, do źródeł twórczości, a co za tym idzie do źródeł człowieczeństwa, do Poczęcia. Artystka posługuje się także bardzo plastycznym materiałem – masą szamotową, która wymaga bezpośredniego kontaktu dłoni z materią. To kolejna praca, zaraz po obiektach wykonanych z tkanin, która ewokuje sensualne skojarzenia. Podczas gdy w odbiorze wzrokowym zmysłowy potencjał materiału skrywa się pod warstwą koloru, jego charakter najsilniej ujawnia się w pracy poprzedzającej dzieło skończone. To tam kierujemy nasze myśli w rozważaniach nad istotą Poczęcia, które także inicjuje dotyk, a finalizuje dzieło.