Cliché Gallery Warszawa Galeria Sztuki
Kuratorka
Karolina Kliszewska
Artyści
Kamil Sipowicz
12. wrz 12. paź. 2024

Światłowid


11 września to symboliczna data tragicznego zderzenia dwóch formacji cywilizacyjnych i dwóch zwalczających się kultur religijnego monoteizmu. Wielowiekowa tradycja ich dominacji zepchnęła na obrzeża rytuały podziemne, sekretne, związane z kultem ziemi, płodności i halucynogennej roślinności. Do ich częściowej rehabilitacji przyczynia się renesans pogaństwa, którego popkulturową manifestacją jest zapewne psychodelia, w przedziwny sposób penetrujący również obszary porządku korporacyjnego. Naiwne malarstwo z tej wystawy, odtwarzające didaskalia sceny dziecięcego snu i jej kaligrafię, odwołuje się do obrzędów peryferyjnych kultur, totemu i znaku plemiennego, motywu bardzo mocno przenikającego współczesną ekspresję wizualną. Anonimowi twórcy pogańskich kultów nie wybudowaliby ani dwóch wież ani rozrywających ich fasady samolotów. Gdyby historia udzieliła im głosu, byłoby zapewne trochę nudniej, ale życie w „ciekawych czasach” też wychodzi nam już bokiem.

Cliché Gallery Warszawa Galeria Sztuki

Ostateczne rezultaty zderzenia cywilizacji pogańskich z chrześcijaństwem możemy w pełni ocenić dopiero dzisiaj. To zderzenie to najważniejsze zdarzenie (Ereigniss) naszych dziejów. Czy gdyby nie pojawiła się grecka metafizyka wprzęgnięta sprytnie w teologiczny dogmat przez chrześcijańskich filozofów doszlibyśmy do punktu krytycznego, w którym się dzisiaj znajdujemy? To pytanie stoi u podstaw mego malarstwa. A przedtem moich rozważań filozoficznych nad degeneracją dziejów. Schyłek świata napędzany cyfrową mechanizacją i tryumfem ludzkiej woli mocy.

To chciałem również pokazać w moich obrazach.

W warstwie narracyjnej moje malarstwo opisuje zderzenie cywilizacji. W warstwie technicznej moja fascynacja szamanizmem przenosi się na sam proces twórczy. Nie ma społeczności na Ziemi, gdzie szamanizm nie stanowiłby jakiegoś aspektu jej kultury. Namysł nad kondycją dzisiejszego stanu planety jest też okazją wielu ludzi do powrotu do szamańskich praktyk.

Kamil Sipowicz